czwartek, 24 lipca 2014

IX: GOTOWI?

ZANIM ZACZNIESZ CZYTAĆ:






- Ona jest cyborgiem. – wydusiła z siebie Emma i nagle zemdlała.

Wszyscy podeszli do leżącej Emmy. Nikt nie wiedział, co jej się stało. Colossus przeniósł ją w głąb jaskini i położył na łóżku.

- Patrzcie, powiedziała Kitty.
- Krew, ona krwawi? – zdziwiła się Blink.

Pryde dobrze wiedziała, że to jest sprawka Psylocke, więc zdecydowała podejść ją od tyłu. Złapała ją za gardło i zapytała:

- Co ty, do cholery, jej zrobiłaś?

Nie otrzymała odpowiedzi, ale przefazowała się przez nią, co pokazało, że Frost miała rację, ponieważ Betsy doznała spięcia, przez co upadła na ziemię i miała drgawki.

Kitty przyznała rację Emmie. Później, cała drużyna przysiadła do ogniska, które rozpaliła Blink i zaczęli rozmawiać. Rogue wiedziała, co trzeba robić. Jednak poczekała na odpowiedzi innych osób. Colossus zaczął pierwszy. Jemu chodziło o to, żeby zniszczyć wszystko od środka, jednak to nie wchodziło w grę, ponieważ Sentinel’i było zbyt dużo. Nie byliby wstanie ich pokonać. Plan małej Pryde był prosty. Opowiedziała o nim, ale nikt na niego nie reagował. Wtedy Rogue wstała i powiedziała:

- Dobrze, to teraz czas na mnie! – mówiąc to, odleciała z aktualnego miejsca położenia.
- Co ona zamierza zrobić? – zapytała Blink.
- Nie wiemy. – powiedział Piotr.

Tak naprawdę, Rogue zdecydowała się za nich poświęcić. Straciła chłopaka. Nie chciała już nikogo narazić, skrzywdzić i dlatego dała się złapać. Jednym z najbardziej poszukiwanych mutantów było właśnie ona, Anna Marie, mutantka o zdolności absorbcji energii przez dotyk.

Dziewczyna próbowała walczyć, ale to nie dało zbytniego rezultatu, ponieważ od razu została schwytana i położona na stół.

- Musimy zapobiec tej wojnie. – powiedziała Emma, która właśnie wstała z łóżka – Ze mną wszystko dobrze. Już się czuję lepiej.
- Miło Cię widzieć. – dodała Kitty.
- Co chcecie zrobić, aby zapobiec tej wojnie? – zapytał Colossus.
- Na pewno nie marnować czasu na głupie pytanie, kochanie. – odpowiedziała Frost.

- Pani Frost, wyczuwamy więcej ludzi, więcej mutantów. Zbliżają się… - poinformowały Cuckoos.

Emma wraz z całą resztą wyszli spoza kryjówki, a tam, widać było dużo świateł, które się poruszały. Była noc, więc mogli oni tylko to zobaczyć. Dopóki nad kryjówką nie rozbłysnęło światło.

- Domino, Storm! – krzyknęła blondynka.
- Jubilee, Dazzler, Rachel! – wtrąciła Shadowcat.

A zza nich, wyłonili się kolejny mutanci…

- Magik, X-23, Polaris! – wyraziła ogromną radość Blink.

Teraz, X-Meni, mieli prawdziwą, silną drużynę, która była w stanie sprzeciwić się Sentinel’om! Wszyscy byli radośni, ponieważ… jednak większość ich przyjaciół żyła!

 Córka Jean i Scott’a, która przybyły tutaj z przyszłości lata temu, Rachel, jest w stanie zniszczyć Sentinel’e jednym ruchem, dzięki swojej telekinezie oraz telepatii, wzmocniona siłą Phoenix’a, którą odziedziczyła po matce…

Domino, spec od broni palnej. Mutantka, o której nie da się zapomnieć oraz niełatwa zabić.

Storm – królowa pogody. Dzięki jej władzy nad przyrodą, oczyści niejedną drogę ze śmieci.

Jubilee i Dazzler – niesamowite dziewczyny, która mogą oślepić przeciwników swoim blaskiem.

Magik – czarodziejka i władczyni Limbo w jednym. Wraz z pomocą swojego „Miecz Dusz”. Trudno jest ją powstrzymać przed czymkolwiek.

X-23, klon Wolverina. Wcielona w niej bestie będzie przydatną bronią do walki z…

Polaris, córka Magneto. Adopotowana. Posiadanie władzy na magnetyzmem nie było na tyle na tyle skuteczne po zabiciu Erik’a.

X-Men byli gotowi do ataku na laboratoria Trask’a. Przyodziani w kostiumy, stanowili niesamowite widowisko, idąc w linii…

Co się dalej stało? Czy pierwsi podjęli atak? A może to pułapka… czy chociażby iluzja!

Wszystko okaże się już niedługo….

1 komentarz:

  1. Bartku! To jest niesamowite!
    Jestem pod przeogromnym wrażeniem, muszę Cię pochwalić, iż rewelacyjnie budujesz napięcie. Ci X-meni byli cudowni! I będą! Dlatego czekam na kolejny. ;)

    Pzdr! ;*

    OdpowiedzUsuń